Emocje – jak sprawić, by pracowały na Twoją korzyść?

Emocje – Twój wróg czy przyjaciel?

Każdego dnia czujesz jakieś emocje. Dobre, złe, czasem pośrednie. Cały proces przebiega na poziomie nieświadomym, bo przecież kto zastanawia się, jakie emocje czuł w ciągu dnia – bardzo mała liczba osób.

Jeśli należysz do większości ludzi, jesteś szczęśliwy, kiedy czujesz pozytywne emocje. Wtedy rozpiera Cię energia, masz ochotę działać, robić po prostu wszystko i bije od Ciebie siła.

Problem polega na tym, gdy pojawiają się te złe emocje, których większość osób woli unikać, gdyż są nieprzyjemne. Dlaczego tak się dzieje? Otóż, prawdopodobnie nikt nie nauczył Cię, jak zamienić emocje nieprzyjemne na przyjemne oraz w jaki sposób sprawić, by nawet te nieprzyjemne emocje pracowały na Twoją korzyść.

 

Jak wykorzystać emocje do osiągania pożądanych efektów

Dzisiaj przebiegłem 10km w niecałą godzinę jak widzisz w zdjęciu do tego artykułu – tak, to jest mój wynik. Po prostu zrobiłem rozgrzewkę, założyłem buty, wyszedłem z domu i przebiegłem 10km.

„Kornel, ale pewnie Ty  biegasz takie dystanse codziennie, tylko dlatego Ci się udało, to żadne osiągnięcie!”

 

Jedna informacja z powyższego zdania jest prawdziwa – biegam codziennie. Codziennie rano przebiegam lekko ponad 2km po czym wracam do domu. Różnica pomiędzy 2km a 10km jest diametralna. Przynajmniej była dzisiaj, dla mojego organizmu, który nigdy nie przebiegł więcej niż 5km za jednym razem, a co dopiero mówić o 10.

 

Postanowiłem sobie, że przebiegnę 10km w 60 minut. Oczywiście, to nie jest jakiś mistrzowski czas, są tacy, co biegają 10km w 50 albo 40 minut. Natomiast dla mnie było to pewne wyzwanie i to się tu liczyło najbardziej. Możliwe, że nawet na granicy niemożliwego(Biorąc pod uwagę to, że znam swoje możliwości fizyczne)

 

Podczas całego biegu miałem parę kryzysów, gdzie myślałem, że po prostu dalej nie dam rady. Koło 5 kilometra byłem już zmęczony(narzuciłem sobie szybkie tempo od początku), po przebiegnięciu 6,5km zaczęły ogarniać mnie negatywne myśli. Musiałem wyłączyć muzykę bo inaczej padłaby mi bateria w telefonie, a wtedy ukochane Endomondo nie pokazałoby mi, gdzie kończy się moja trasa. Bieganie bez muzyki jest dla mnie nie do strawienia – gdy bez niej biegam moje możliwości i chęci do biegania spadają kilkukrotnie, nawet pomimo tego, że lubię biegać. Więc zaczęło być źle. Bardzo źle

 

Gdy pojawiły się złe myśli, zaczęły się z tego wyłaniać złe emocje. Już myślałem, że nie przebiegnę tych 10km. Pomyślałem sobie, fajnie, że spróbowałem, ale najwyżej innym razem. Byłem już w stanie odpuścić.

 

Następnie zrobiłem coś, o czym wielu ludzi zapomina – zaakceptowałem złe emocje. Tylko dzięki akceptacji, przestały one tak na mnie oddziaływać. Następnie zamieniłem te złe emocje na dobre. W jaki sposób?

Łącząc ze sobą kilka elementów. Powiedziałem sobie, że jak przebiegnę dzisiaj 10km, to zrobię sobie nagrodę. Kolejną kwestią była motywacja, która wynikła przez przypadek – miałem mało baterii w telefonie i bałem się, że nie zdążę przebiec całego dystansu, więc przestałem się skupiać na tym, że jest ciężko, tylko skupiłem swoje myśli na tym, że muszę szybciej biec, żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo wyłączenia się telefonu.

Kolejny element, to przewidywanie. Wiedziałem, że na trasie pojawią się kryzysy i związane z tym złe myśli, które przekształcą się w złe emocje, więc oto co zrobiłem – powiedziałem swoim współlokatorom, że idę przebiec 10km.

No i co by było jakbym nie przebiegł? Wstyd 🙂
Po prostu musiałem to zrobić. Musiałem przebiec, bo inaczej nie mógłbym wrócić z dumą do domu.

Ostatnią kwestią była świadomość tego, że myśli, które podsuwa mi mój umysł nie do końca muszą być prawdziwe. Myślałem, że już nie dam rady, myślałem, żeby się zatrzymać i wrócić do domu, ale jednak biegłem dalej. Wiedziałem, że to tylko taka próba, mój umysł próbuje mnie mamić i zachęcać do zaprzestania wysiłku, podczas gdy ja wiedziałem, że bardzo chcę przebiec ten dystans.

 

Co z tej historii może być dla Ciebie użyteczne?

 

Być może nie do końca rozumiesz, co chciałem Ci przekazać moją dzisiejszą historią. Otóż, sprowadza się to do tego, że przebiegłem pewien dystans, choć fizycznie nie byłem do tego przygotowany. To, co załatwiło sprawę to uporządkowane w głowie myśli, które wywoływały konkretne emocje. Emocje pt. „Dam radę”, zamiast „Odpuść sobie”. Tego właśnie chcę Cię dzisiaj nauczyć, czyli co zrobić, aby emocje pracowały na Twoją korzyść, zamiast sabotować Twoje działania

 

Jak powstają emocje?

Emocje najczęściej biorą się z myśli – pojawia Ci się w głowie jakaś myśl, a to wywołuje konkretną emocję. Jeśli 5 osób powie Ci, że jesteś głupi, najprawdopodobniej zaczniesz o tym dużo myśleć, co bezpośrednio przełoży się na to, że będziesz się czuć przygnębiony. Tak samo działają Twoje myśli – jeśli pomyślisz sobie o tym, że nie dasz rady czegoś zrobić, to Twój umysł wprowadzi Cię w taki stan, że faktycznie, będzie Ci bardzo ciężko wykonać to, co chciałeś.

 

Ten blog jest o relacjach damsko – męskich, zatem przydałby się typowy przykład z relacji damsko – męskich:

Ile razy pomyślałeś, że jakaś dziewczyna jest nie z Twojej ligi? Że jesteś źle ubrany, za głupi, żeby do niej startować, być może katujesz się myślą, że ona ma chłopaka(nawet jej nie znając).

 

Co będzie, jeśli będziesz w ten sposób myślał? Prawdopodobnie nie podejmiesz próby poznania tej dziewczyny. Nawet, jeśli już podejdziesz i zaczniesz rozmowę, to Twój umysł łącznie z ciałem wykreuje emocje, która odpowiada Twoim myślom – pojawi się strach, niepokój, co bezpośrednio przełoży się na trzęsące ręce i drżący głos.

 

Efekt? Prawdopodobnie dostaniesz zlewkę, bo dziewczyna pomyśli, że jesteś niezdarą albo sama zacznie się czuć niekomfortowo i sobie pójdzie.

 

Sytuacja działa dokładnie w ten sposób, gdy jesteś kobietą

 

Ile razy było tak, że przychodzisz na wykład na studiach i nie siądziesz przy obcym kolesiu, bo zaczęłaś sobie tworzyć w głowie, że on na pewno nie będzie chciał z Tobą rozmawiać? Przecież na niego nie zasługuję, on jest tak dobrze ubrany i w ogóle wygląda na pewnego siebie gościa – nie ma co, pewnie się wkurzy jak zacznę do niego coś mówić.

 

Najpierw pojawiają się myśli, które często są niezgodne z rzeczywistością, a później pojawia się stan emocjonalny, który dołuje Cię zamiast wspierać.

 

 

Co zrobić, by codzienne emocje przestały być problemem?

 

Po pierwsze, zaakceptuj wszystkie myśli, które pojawiają się w Twojej głowie, w szczególności te negatywne. Uświadom sobie, że takie uczucia jak strach, niepewność siebie czy smutek są normalne i każdy je odczuwa. To, jak często będziesz je czuć zależy od tego, jak dużo uwagi im poświęcisz. Jeśli będziesz się stale nad tym zastanawiać i z tym walczyć – istnieje mała szansa, że one odeją

 

Po drugie, im bardziej będziesz reagować na pojawiające się w Twojej głowie myśli tym gorzej. Myśli te nie zawsze są prawdziwe, a bardzo często jest tak, że uznajemy za prawdę wszystko, co pojawia się w naszej głowie. Im częściej będziesz podważał myśli pojawiające się w Twojej głowie tym lepiej. Zwłaszcza, jeśli są negatywne i skutecznie mogą popsuć Ci nastrój. Proponuję zatem nie wierzyć bezkrytycznie w to, co podsuwa  nam umysł.

 

Gdybym nie wierzył w to, że mogę dzisiaj przebiec 10 kilometrów to bym tego nie zrobił. Wyznaję w życiu zasadę, że dostaję to, na co uważam, że zasługuję.

 

Bardzo łatwo jest to porównać do relacji damsko – męskich. Zastanów się w najbliższym czasie na co uważasz, że zasługujesz. Jeśli jesteś facetem i uważasz, że modelka to za wysoki próg i nigdy w życiu nie będziesz mógł z nią porozmawiać a co dopiero stworzyć świadomą i udaną relację, to tak zapewne będzie.

Jeśli jako kobieta uważasz, że nie zasługujesz na najlepszego faceta, który nie tylko jest inteligentny, pewny siebie, kreatywny i zaradny, ale też przystojny i przyciąga do siebie magiczną aurą, to gwarantuję Ci, że będziesz miała kogoś zdecydowanie gorszego, przeciętnego kolesia, który nie wyróżnia się absolutnie niczym.

Wystarczy odrobinę zmienić myślenie, zmienić swoje postrzeganie świata, aby to, co masz w życiu albo czego bardzo chcesz również się zmieniło. Pomyśl w najbliższym czasie, czy aby na pewno myślisz o sobie i o tym, czego(lub kogo) chcesz we właściwy sposób. Jeśli na stałe wcielisz zasadę:

 

„Dostaję to, na co uważam, że zasługuję”

 

Wiele kwestii w Twoim życiu może się zmienić, także to, jakie emocje odczuwasz i z jaką intensywnością to robisz.

 

Z tym Cię dzisiaj zostawiam. Podziel się tym artykułem z jednym bliskim znajomym, niech również na tym skorzysta i nauczy się zarządzać w odpowiedni sposób piękną rzeczą w życiu, jaką są emocje.

 

Zostańmy przyjaciółmi – dodaj mnie na fejsie do znajomych i bądź na bieżąco ze wszystkim, co robię!

Kornel Tomicki on FacebookKornel Tomicki on Youtube
Kornel Tomicki
Pomagam singlom zbudować szczęśliwy związek, bo głęboko wierzę, że tylko udana relacja jest w stanie dać pełnię satysfakcji i harmonii życiowej.

Dziedziną relacji damsko - męskich zajmuję się od 2012 roku, uczę zarówno kobiety jak i mężczyzn. Stworzyłem kilkanaście kursów online w tej tematyce, ponadto przeprowadziłem do tej pory ponad 600 indywidualnych konsultacji.