miłość, co to jest miłość, pierwsza miłość

Miłość – Czy naprawdę kochasz?

Ostrzegam, że będzie ostro. Mówię to teraz, żebyś później nie płakał

Co to jest miłość?

  1. Nie, to nie są filmy pornograficzne
  2. To też nie szybki seks klubowej toalecie
  3. Nie, małżeństwo to również błędna odpowiedź…
  4. Romantyczne piosenki “artystów” naćpanych koksem? Niee, to też nie to.
    .
    .
    .

9998. Niestety, jajeczkowanie rzadkiego okazu bystrzyka neonowego też nie można nazwać miłością

9999. Miłość to głębokie, zakorzenione poczucie tego, że jesteś jednością z całym światem i po prostu chcesz dla innych jak najlepiej

Oczywiście, to tylko moje zdanie. Co ja tam wiem, jestem trenerem relacji damsko – męskich od 2012 roku, moja książka doszła w kwietniu 2020 roku do #3 miejsca w kategorii Marriage & Long Term Relationships i zyskała status Bestsellera na Amazonie, ponadto spędziłem na własnym rozwoju ponad dwie dekady.

Ma sens? To idziemy dalej.

Więc czym naprawdę jest miłość?

Możesz jednak przekornie uznać, że moja definicja miłości jest inna niż Twoja. Jestem z tym całkowicie okej, masz takie prawo. Ostatecznie każdy z nas ma własną definicję pewnych zjawisk. Pytanie tylko czy to przybliża nas do radości, szczęścia i spełnienia czy oddala. Moja definicja od lat mnie przybliża, jeśli chcesz, to weź ją, jakby to była Twoja własna.

Skąd jednak wzięła się ta definicja? Na pewno nie ze szkoły.

Kościół też mi nie powiedział.

Rodzice w sumie też nie, ale bardzo się starali i za to im dziękuję

Na studiach… A, może nie będę tego komentował, po co mamy się złościć i wprawiać w zły nastrój.

Generalnie, to:

Od najmłodszych lat zastanawiałem się czym jest miłość. Raz na jakiś czas przychodzą takie myśli. Po długim związku lub po krótszej relacji, czasem po kolejnej konsultacji, napisaniu artykułu na bloga czy zrobieniu wideo (czyli średnio kilka razy na tydzień).

Wszystko jedno. Mimo tego, iż nie ma jednego unikalnego pojęcia określającego miłość, ja odkryłem sposób na to, aby Twoja miłość była bardziej prawdziwa. U mnie działa rewelacyjnie. Zresztą, zaraz sam zobaczysz.

Czym miłość NIE jest?

Mógłbym wymyślać, dociekać, rozpisywać się, ale ktoś kiedyś zrobił to znacznie lepiej, określając miłość w jasny i bezpośredni sposób. Zatem po co tworzyć coś nowego, skoro stare jest wystarczająco dobre? W dodatku przedstawia moje poglądy.

Anthony de Mello zgodził się dziś do mnie przyjechać i specjalnie dla Ciebie napisać słowa poniżej. Proszę, okaż mu odrobinę szacunku, bo z Indii do Polski leci się dosyć długo.

“Mówi się, że miłość jest ślepa. Wierzcie mi, to zupełne kłamstwo – nie ma niczego bardziej widzącego niż prawdziwa miłość. Niczego. Jest ona czymś najwyraźniej widzącym pod słońcem. Poświęcenie jest ślepe, przywiązanie jest ślepe, pożądanie jest ślepe – ale nie prawdziwa miłość. Nie popełnij błędu i nie nazywaj tych uczuć miłością”

Słowa Anthonego de Mello bardzo trafnie oddają to, w co od dłuższego czasu wierzę.

Ale nie zawsze tak było. Kiedyś myślałem że miłość to właśnie poświęcenie. Przywiązanie. Pożądanie. Szkoda tylko, że to wszystko kończyło się razem z relacją, którą kończyłem.

Teraz jest zupełnie inaczej. A jeśli już się nudzisz – to specjalnie na końcu tego artykułu będą fajerwerki. W końcu stworzyłem markę Bądź Jeszcze Lepszy nie tylko po to, by uczyć, ale też byś poczuł się lepiej.

Problem, który dotykamy, jest bardzo szeroki, ale chciałbym, abyś zwrócił uwagę na jedną konkretną kwestię:

Skąd wiadomo, że to miłość? Może miłość jest wtedy, gdy całujecie się 17 razy dziennie? A może wtedy gdy rzucasz dla niej wszystko, byleby tylko jej było dobrze?

A może jeszcze inaczej. Może miłość jest wtedy, gdy wyznajecie sobie codziennie werbalną miłość słowami “Kocham Cię”?

Dla mnie wszystkie powyższe opcje nie są miłością, a jedynie jej imitacją. Ale to tylko moja opinia, możesz mieć swoją, jeśli chcesz.

Polecam skorzystać z tego prawa, dopóki myślenie samodzielne oficjalnie jest legalne. Z tym jak jest nieoficjalnie, to porozmawiamy sobie innym razem.

Jaki jest tego cel?

Być może zastanawiasz się, po co stworzyłem (Tfu, jeszcze piszę, jeszcze nie skończyłem) ten artykuł. Dzisiaj trochę poważniej niż zwykle, chociaż jak już zdążyłeś zauważyć, jestem w dobrym nastroju.

Może będziesz zazdrościł tym wszystkim obściskującym się parom w parku, gdy będziesz szedł po głównej ulicy miasta. A może jesteś po jakimś związku i nie wierzysz już w prawdziwe uczucie, jakim może darzyć się dwoje ludzi. Nie wiem, nie znam w 100% Twojej sytuacji.

Wiem jednak, że:

Często czegoś zazdrościmy i wtedy nasza furia osiąga szczyt.

Często też “kochamy”, a później przeżywamy bolesne rozczarowanie, czasem niechęć do życia.

O ile w moim życiu już dawno nie doświadczyłem podobnych uczuć, o tyle doskonale pamiętam jak to było kiedyś. Prawdziwa masakra. Wiesz, że coś nie gra, ale nie masz zielonego pojęcia co zrobić, żeby to zmienić. W przeszłości zdarzały mi się związki, gdzie nie do końca wiedziałem, co poszło nie tak.

A wszystko przez tą fałszywą miłość. Przez to, jak nas zaprogramowano. Wydaje Ci się, że mijana przez Ciebie para ma ogromne szczęście, bo na siebie trafili, bo ich związek się jakoś trzyma. Nierzadko jest tak że trzyma ich jedynie przyzwyczajenie, bez żadnego głębszego uczucia. Czasem trzyma ich papier, czasem dzieci. Nie lepiej byłoby, gdyby naprawdę się kochali?

Więc powiedz mi jeszcze raz: Jak często zazdrościsz innym “miłości”? Zamiast to robić, gorąco zachęcam, żebyś naprawdę zaczął kochać. Będzie Ci zdecydowanie łatwiej.

Im dłużej będziesz traktował miłość jako pożądanie, słowne wyznania czy poświęcenie tym dłużej będziesz nieszczęśliwy. Bo kiedyś nadchodzi wszystkiego kres. Według teorii Roberta Sternberga, każdy związek czeka rozstanie, jeśli w odpowiednim momencie nie pojawi się poważne zobowiązanie dwójki ludzi (w polskich realiach najczęściej są to dzieci i/lub kredyt)

Ja mam na to następujące rozwiązanie.

Jest mega hardkorowe, ale sporo się może w Twoim życiu zmienić, kiedy to zastosujesz.

Miłość… Na całe życie

Relacje z ludźmi takie już są, że jedne się zaczynają, a inne kończą. Normalna sprawa, ale wielu nie potrafi się z tym pogodzić. I właśnie wtedy przeżywasz największe rozczarowanie.

“Cierpienia nie powodują emocje, tylko ich interpretacja” ~ 10 punktów dla Gryffindoru dla tego, kto w komentarzu napisze czyj to cytat.

Przez długi czas tworzyliście coś razem, a nagle wkrada się nieporozumienie i już nie jesteście razem. Cały dzisiejszy artykuł jest trudny do zrozumienia, a ja sam potrzebowałem kilkudziesięciu lat by zrozumieć wszystko, co Ci tutaj dzisiaj opisałem.

Zauważ teraz jedną rzecz, opiszę Ci ją najprościej jak potrafię.

Jesteś w związku. I jest fajnie

A później nie jesteś w związku. I już nie jest fajnie (Obiecałem, że będzie prosto!)

Kluczem do poznania prawdziwej miłości jest…  Miłość na całe życie. Ale nie, nie chodzi oto że masz poznać w życiu tylko jedną osobę, z którą spędzisz całe życie.
Chodzi oto aby kochać wszystkich ludzi, którzy mieli, mają i będą mieli duży wkład w Twoje życie.

Zawsze mnie bawi, jak ktoś, kto osiągnął sukces (na dowolnej płaszczyźnie) mówi, że do wszystkiego doszedł sam. Ta jasne, ja też wierzyłem w świętego Mikołaja jak miałem 5 lat, ale może pora wrócić do rzeczywistości?

Jaki jest normalny powszechny stosunek do swoich byłych partnerów? Z tego co obserwuję, często jest po prostu zły. Zauważyłem ciekawe zjawisko na które od czasu do czasu wpadam w swojej pracy zawodowej – Jak są w związku, to wszystko jest dobrze, a jak nie są, to już nie chcą się znać. Sielanka się zakończyła, koniec, odejdź precz, zniszczyłeś/aś mi życie.

Po co? DLACZEGO tak się dzieje, że mamy zły stosunek do osób, które kiedyś kochaliśmy?

Bo tak naprawdę wydawało nam się, że to była miłość. To było ślepe przywiązanie, poświęcenie i pożądanie o którym mówi cytat, który przed chwilą przeczytałeś.

Spróbuj tego. Nieważne, ile jesteście razem. Nieważne, jak wielki konflikt doprowadzi do Waszego rozstania. Ta druga osoba była częścią Twojego życia. Okej, jeżeli mówimy o relacjach trwających tydzień czy dwa to faktycznie ma małe znaczenie. Ale czasem docierają do mnie komunikaty, że para była razem przez 6 lat a teraz się nienawidzą.

Oboje na siebie wpłynęli. Oboje wzajemnie na siebie oddziaływali, aby teraz byli tymi, kim faktycznie są.

Pamiętaj o tym w nadchodzących dniach. Zanim zaczniesz uważać, że miłość to namiętne chwile czy wyznania słowne. Zanim zaczniesz czuć głęboką niechęć do osoby, z którą jeszcze niedawno lubiłeś spędzać każdą wolną chwilę.

Teraz czas na pytania:

“KORNEL, A JAK TO JEST U CIEBIE?”

Bardzo prosto. O żadnej mojej byłej partnerce nie powiedziałem złego słowa, bo każda z nich wniosła coś istotnego do mojego (ale też Twojego życia). Gdyby nie one – ten blog nie byłby najlepszym blogiem o relacjach damsko – męskich  w Polsce. Każda relacja, krótko czy długoterminowa czegoś uczy. Pytanie, czy jesteś na tyle rozsądny, by z tego skorzystać.

Możesz też zrobić tak jak większość i powiedzieć to, co czasem słyszę w prywatnych rozmowach:

“Kornel, to była taka S**A, że ja na pewno nie będę życzył jej dobrze!”

“Kornel, ten SZMA***RZ mnie zostawił, JAK ON MÓGŁ MI TO ZROBIĆ W OGÓLE!!!”

Jak myślisz? Gdy docierają do mnie takie komunikaty, to wyrabiam sobie opinię o byłych partnerach tych osób… Czy może o osobach, które mówią takie rzeczy?

Widzisz, każdy z nas przechodzi różne zmiany. Ja też kiedyś biłem się z innymi typkami, łamałem im nosy, a raz prawie trafiłem do kryminału. Teraz jestem już dużo bardziej spokojny i opanowany, staram się z empatią patrzeć na to, co się dzisiaj na świecie odpie****, chociaż nie zawsze jest to łatwe. Trzeba pracować nad sobą ciągle. To nie jest etat, gdzie pójdziesz na 8 godzin, wysiedzisz, a później możesz przestać. Kto Cię oszukał, że miłość jest łatwa?

To, że ktoś ma inne poglądy, kolor skóry, wyznaje Allaha czy innego Buddę, jeszcze nie znaczy że jest gorszy. To człowiek taki sam jak Ty. Oczywiście, jeśli próbuje zrobić Ci krzywdę – też jestem za tym, żeby się bronić. Niemniej jednak wcześniej ta krzywda musi być “udowodniona”, bo w znacznej części krzywda wyrządzana przez ludzi, którzy są inni od nas jest tylko medialną propagandą.

Brawo, kolejny raz dałeś się wydymać. Taki był ich cel. Najgorsze jest to, że dopiero teraz to ogarnąłeś, chociaż jak mawiają “Lepiej późno, niż wcale”

Pozostaje pytanie: Ile jeszcze razy uwierzysz w brednie?

Podsumowanie

Puentując – Co  będziesz miał z podejścia, które Ci zaprezentowałem?

Prawdziwą miłość, która będzie siedziała w Tobie i którą będziesz mógł dzielić się z innymi. Widzisz, ja uważam że to co mamy w sobie wysyłamy w świat. Kiedy idziemy do sklepu po bułki. Kiedy biegniemy na spotkanie. Prywatne czy służbowe, nie ma znaczenia. Ale zadaj sobie jedno proste, (zajebiście) ważne pytanie.

Po co dzielić się nienawiścią, skoro można dzielić się miłością? Wydaje Ci się, że to niewiele. Zrób tak, a zobaczysz że efekty będą cudowne. Pozbędziesz się wreszcie rozczarowania po rozstaniu, bo i tak będziesz dalej kochał tę osobę. Trochę inaczej, to fakt.

Ale dlaczego nie miałbyś jej życzyć jak najlepiej, hmm? Zastanów się nad tym. Szczególnie w najbliższym okresie, gdzie świat ewidentnie idzie w złą stronę. Ja wiem, że zło jest czynić łatwiej niż dobro. Pytanie tylko po co?

A fajerwerki? KORNEL, MIAŁY BYĆ FAJERWERKI.

Fajerwerki, to dopiero będą mój drogi. Zacznij stosować to, czego się dowiedziałeś. Sporo się w Twoim życiu zmieni na lepsze

Podziel się tym artykułem. Niech Twoi znajomi wiedzą, że czytasz same dobre rzeczy 🙂

Zostańmy przyjaciółmi – dodaj mnie na fejsie do znajomych i bądź na bieżąco ze wszystkim, co robię!

Kornel Tomicki on FacebookKornel Tomicki on Youtube
Kornel Tomicki
Pomagam singlom zbudować szczęśliwy związek, bo głęboko wierzę, że tylko udana relacja jest w stanie dać pełnię satysfakcji i harmonii życiowej.

Dziedziną relacji damsko - męskich zajmuję się od 2012 roku, uczę zarówno kobiety jak i mężczyzn. Stworzyłem kilkanaście kursów online w tej tematyce, ponadto przeprowadziłem do tej pory ponad 600 indywidualnych konsultacji.